niedziela, 8 marca 2015

Naprawde tu jestem!!!!

Tak jak planowałam będę Wam zdawać relacje w miarę na bieżąco z mojego pobytu w Stambule <3 a jest dużo do opowiadania!!! wszystko jest tu piękne, smaczne, cudowne, idealne! No prawie :) ale o tym wszystkim może po kolei. Moja podróż do Stambułu zaczęłam w Krakowie, gdzie spotkałam moje koleżanki z Erasmusa (jedna z Portugalii a druga z Krakowa - Polka). Zjadłyśmy wspólna kolacje, porozmawialiśmy o naszych planach na przyszłość, bardzo byliśmy poekscytowane moja decyzja o wylocie do Stambułu :) Bardzo mile "pożegnanie", za które jestem im bardzo wdzięczna :) Następnie wyruszyłam w całonocną podróż do Lwowa, podróż minęła szybko, przespałam praktycznie cala drogę :) Jedynie na granicy straż wybudziła mnie kilka razy. We Lwowie byłam już o 6 rano a mój lot był o 16:30 wiec miała wiele godzin na spacerowanie, smaczna kawkę i obiad w centrum tego pięknego miasta. Około południa postanowiłam wrócić na dworzec, aby odebrać moje bagaże i udać się na lotnisko. I właśnie w tym miejscu pojawia się najciekawszy moment mojej podroży :) Po odebraniu bagażu poszłam oczywiście na przystanek trolejbusów bo wiedziałam, ze jeden z nich (numer 9) jedzie na lotnisko. Na przystanku postanowiłam się upewnić, czy dobrze pamiętam, wiec zapytałam jednego z kierowców i ten odpowiedział, ze niestety ten trolejbus się tu nie zatrzymuje. Trudno nam było się porozumieć bo on nie znal angielskiego ani polskiego wiec ja mówiłam po polsku a on po ukraińsku i „jakoś” się rozumieliśmy :P Pan kierowca był naprawdę BARDZO pomocny, poprosił mnie bym usiadła w kabinie razem z nim i postanowił zabrać mnie (za darmo) na przystanek, gdzie zatrzymuje się trolejbus 9. Byłam w szoku! Nie wziął ode mnie pieniędzy, w dodatku zadzwonił do kierowcy z owego trolejbusu, aby ten zwolnił bo on wiezie ‘panienkę’ z Polski, która spieszy się na samolot. Na lotnisku bez problemu się odnalazłam, zrobiłam małe zakupy w sklepie bezcłowym. Sam lot był szybki i przyjemny, siedziałam blisko okna co pozwoliło mi obserwować niebo i wspaniale widoki podczas lądowania. Stambuł jest przepiękny z lotu ptaka! Tysiące świateł, wspaniały widok zapierający dech w piersiach! Az się wzruszyłam w tym momencie, myśląc ze JA NAPRAWDE TO ZROBILAM!!!!! ;)Cudowne powitanie na lotnisku – ON czekający na mnie z tym JEGO wspaniałym uśmiechem!!!
 I tu się wszystko zaczyna! Cala historia, wiele przygód, poznawanie ludzi, tureckiej kuchni, wspaniałych miejsc… O tym i o wielu innych rzeczach będę starała się Wam pisać na bieżąco!

środa, 12 listopada 2014

O motywacjo!

Ostatnio zmagam się ze zmotywowaniem samej siebie do różnych zajęć. Zrobiłam tabelę zadań, które chcę wykonywać każdego dnia. Pięć zadań = 5 punktów = nagroda :) Od jutra wchodzi w życie! Trzymajcie za mnie kciuki, tym razem musi się udać!


Jak sama w siebie nie uwierzę, to inni też nie będą we mnie wierzyć! Mam swoje ambicje, plany i cele! I powoli, małymi kroczkami do nich dążę. Wiele ludzi nie rozumie mojego toku myślenia, szczególnie tu na wsi... Moje priorytety są zupełnie inne, niż tutejszych dziewczyn... Ale ja nikogo nie mam zamiaru oceniać, to ich życie i ich wybory... Dla mnie takie sprawy jak studia, kariera, samorozwój, zdobywanie wiedzy i doświadczenia są na tą chwile najważniejsze! Nie lubię się afiszować ze swoimi marzeniami, wiele osób tutaj nawet nie wie, że planuję wyjazd do Stambułu na praktyki... 


PS. Do nauki tureckiego polecam www.busuu.com :) Niestety wiele opcji jest tylko dla użytkowników Premium, ale ja korzystam z samych darmowych ćwiczeń i mi się podoba :) A angielski fajnie poćwiczyć na  www.duolingo.com! Bo całkowicie za darmo! :) A... i na Duolingo około 27.11.2014 podobno będzie dostępny także turecki! (dla osób mówiących po angielsku) Dla mnie super!

czwartek, 6 listopada 2014

Just Lviv it!

Lwów - miasto romantyków! :)


Ze szczerego serca polecam wycieczkę do Lwowa, szczególnie ze względu na ceny teraz tam panujące :) Kurs hrywny jest bardzo korzystny, miasto jest małe, ale prześliczne i przytulne <3 W sam raz na jesienny, długi weekend we dwoje! Ja byłam tam we wrześniu i pogoda nam naprawdę dopisała! :) Taką wycieczkę w szczególności polecam parom polsko-tureckim, ponieważ ani my, ani Turcy nie potrzebujemy wizy, aby tam pojechać. Koszt dojazdu z Polski jest niewielki, jak również ceny lotów ze Stambułu :)

Bardzo pomógł mi ten wpis, dotyczący taniego dojazdu do Lwowa: http://wussup13.blogspot.com/. Co prawda ceny poszły nieznacznie w górę, ale nadal bardzo się opłaca. Również można sprawdzić przejazdy na Bla Bla Car, bo wiadomo, samochodem najwygodniej :)

Co mnie najbardziej zaskoczyło to to, że język ukraiński jest bardzo podobny do polskiego! W sklepach spożywczych prawie nikt nie rozumiał, jak mówiłam po angielsku, więc zaczynałam po polsku i dostawałam to, co chciałam :) Ciekawym aspektem jest również komunikacja miejska :) Czułam tak, jakbym się cofnęła w czasie do lat 90-tych :D Według mnie dodaje to uroku temu miastu, a ceny biletów rekompensują wszystkie niedogodności, więc w rezultacie byłam zadowolona ;)

Ceny noclegów czy posiłków w restauracjach są naprawdę rewelacyjne, aż stwierdziliśmy, że nie opłaca się gotować własnych obiadów (bo taki był nasz początkowy plan) :) Tu podaję link apartamentu, w którym my się zatrzymaliśmy: 
https://www.airbnb.pl/rooms/292808?guests=2&s=_tl7), blisko centrum, mały ale zadbany, czysty i wygodny :) Ma wszystko, czego można potrzebować:)

Restauracja Kryjiwka (Kryjówka)
Niezwykły, niepowtarzalny design i klimat! Już samo znalezienie jest nie lada wyzwaniem! Musieliśmy pytać się mieszkańców gdzie dokładnie się owa restauracja znajduje, bo niby mapa wskazywała dokładne położenie, to wejście do niej było bardzo sprytnie ukryte :) Już samo to poszukiwanie Kryjówki bardzo mnie nakręciło i wywołało we mnie emocje zaciekawienia i zaskoczenia:) Na wejściu drewniane, potężne drzwi otworzył nam Pan z wąsem w mundurze oraz z karabinem w dłoni! Niemalże krzyknął do nas: Slawa Ukraini! oraz: Hasło!? My oczywiście przygotowani na to pytanie odpowiedzieliśmy równiótko: Slawa Ukraini! Heroim Slawa! Po czym dostaliśmy po kolei do wypicia z metalowego kieliszka ukraińską wódkę miodową (Medovuha) :) Gdy już dostaliśmy się do środka podszedł do nas kolejny mundurowy i rozkazującym głosem oraz wymachując karabinem zaprowadził nas do wolnego stolika. Wnętrze jest niezwykle interesujące, czułam się jakbym przeniosła się w czasie do okresu II wojny światowej! Oczywiście cała Kryjówka znajduje się pod ziemią, ale będąc tam warto również zajrzeć na dach budynku! Prowadzą na niego metalowe schody, a z dachu rozlega się piękna panorama Lwowa! Dodatkowo można usiąść za sterami armaty i mierzyć np. w stronę Rosji :D 

Lviv Chocolate Factory
Będąc we Lwowie warto odwiedzić Fabrykę Czekolady! Ja czułam się tam jak mała dziewczynka, chciałam dosłownie wszystkiego spróbować, byliśmy tam aż 2 razy! :) Raz na czekoladzie do picia, a raz na kawie z przepysznymi, ręcznie robionymi czekoladkami :) Tam też kupiliśmy upominki dla naszych bliskich ;) W fabryce można zobaczyć jak są wykonywane różne kształty z czekolady... mmm... aż ślinka cieknie ;) Całość składa się z kilku pięter i na każde warto zajrzeć! Jak również na dach! :)





Inne miejsca warte odwiedzenia (według mnie) to:
  • Rynek (Rynok)
  • The Puzata Hata - restauracja z daniami kuchni ukraińskiej, bardzo podoba mi się rodzaj obsługi: każdy klient podchodzi z tacą i wybiera sobie dania, na jakie ma ochotę i dopiero z tym udaje się do kasy. Spotkałam się już wcześniej z tą siecią restauracji w Kijowie :)
  • Prospekt Swobody (z pomnikiem Mickiewicza)
  • Opera Lwowska (niestety nie udało nam się pójść na spektakl, choć bardzo chcieliśmy)
  • Pałac Potockich we Lwowie
  • Cmentarz Łyczakowski oraz Cmentarz Orląt Lwowskich
  • Wysoki Zamek - czyli wzgórze, otoczone parkiem, na którym kiedyś znajdował się zamek. Jest to najwyższy punkt Lwowa z przepięknym widokiem na całe miasto.
  • cały szereg kościołów i soborów

Niestety nie mam za wiele zdjęć, bo wszystkie robił mój luby ;)  Jest wiele ciekawych miejsc, które trzeba odwiedzić we Lwowie, ale to można sobie spokojnie znaleźć w każdym przewodniku, więc nie będę się rozpisywać na ten temat :)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Wszystko ładnie pięknie, ale jak zwykle nie obejdzie się bez problemów... 

Po pierwsze - znalazłam wspaniałą ofertę mieszkania, wręcz cudowną! Lokalizacja, cena, wygląd - wow!!! Postanowiłam je zarezerwować, ale niestety moja bajka się skończyła, ponieważ właścicielka wydaje się co najmniej... dziwna! Moje podejrzenia zaczęły się, gdy 3 razy w czasie jednej rozmowy zapytała mnie kiedy mam zamiar przylecieć i 3 razy odpowiedziałam jej, że pod koniec lutego. A po paru minutach rozmowy "to jak przylecisz w styczniu...". O mój Boże! Ale to jeszcze nic. Powiedziała, że musimy już podpisać umowę, koniecznie już. Ona musi się skontaktować z prawnikiem i wyśle mi szybko klucze pocztą (ponieważ ona nie mieszka w Stambule) i już muszę opłacić :o oczywiście powiedziałam, że ja nic nie podpiszę dopóki mieszkania nie zobaczę na oczy, bo zdjęcia nie są dla mnie żadnym dowodem! Ahhh i jeszcze do tego wszystkiego zaczęła mi opowiadać historię swojej przyjaciółki która ją zdradziła, oszukała i zostawiła z niczym, jak ona się poczuła źle i bla bla bla.... Dlatego postanowiłam sobie to cudowne mieszkanko odpuścić... Dziewczyna nie wydaje się być zrównoważona psychicznie...

Po drugie, przez ponad godzinę próbowałam dodzwonić się do ambasady tureckiej w Warszawie! I oczywiście bez skutku... Napisałam im maila, mam nadzieję, że doczekam się odpowiedzi. Jak ja nie lubię takiego nieogarnięcia... Chcę mieć wszystko poukładane, zaplanowane, a tu się nic nie da!

Kto jak kto, ale ja się nie poddam i idę dalej! :) Jutro rozmowa z koordynatorem na mojej uczelni, może mi się pewne sprawy wyjaśnią... Najbardziej oczywiście cieszy mnie fakt, że już niedługo będę blisko Niego! I to jest najwspanialsza rzecz pod słońcem! 


niedziela, 2 listopada 2014

Język turecki - podstawy podstaw

Alfabet
Nie jest on trudny do nauczenia (w szczególności dla nas Polaków) ;)
Na żółto zaznaczyłam litery, które różnią się w wymowie od naszych liter.

a – [a]

b – [b]
c – [dż/dź]
ç – [cz/ć] 
d – [d]
e – [e]
f – [f]
g – [g] (po e,i,ö,ü wymawiane miękko jak polskie ‚gie’, a obok a,ı,o,u twardo)
ğ – obok e,i,ö,ü wymawiane jak polskie j, obok a,ı,o,u nie jest wymawiane, tylko oznacza wydłużenie samogłoski poprzedzającej
h – [h] choć wymawiane delikatniej niż polskie h
i – [i]
ı – [y]
j – [ż/ź]
k – [k] (jeśli występuje po a,ı,o,u wymawiane jest twardo (jak polskie k), jeśli występuje po e,i,ö,ü wymawiane jest miękko)
l – [l]
m – [m]
n – [n]
o – [o]
ö – [jak niemieckie ö (pomiędzy u/y)]  
p – [p]
r – [r]
s – [s]
ş – [sz]
t – [t] 
u – [u]
ü – [tak jak niemieckie ü [i/y]] 
v – [w] 
y – [j]
z – [z]

Wymowa liter:


Podstawowe zwroty:


Merhaba - cześć
Günaydın - dzień dobry (rano)
Iyi günler - miłego dnia
Iyi geceler - dobranoc

Nasılsın? - jak się masz?

İyiyim, teşekkürler - dobrze, dziękuję 
İyiyim, sen? - dobrze, a Ty?
Ben de - ja też

Tanıştığıma memnun oldum - miło Cię poznać 
Türkiye cok guzel - Turcja jest przepiękna!

Teşekkurler - dziękuję
Sağol – dziękuję
Lütfen - proszę
Üzgünüm - przepraszam
Birşey değil - proszę bardzo
Ellerinize sağlık - dziekuję (za wykonany/podany posiłek)

Güzel – piękny
Harika - cudownie
Tamam - dobrze

Iyi - dobrze

Efendim? – słucham?
Ne - co?
ve - i

evet - tak
hayır - nie
belki - może

Troszkę gramatyki:


zeki - clever


Ben zekiyim - I am clever (ben - I; yim - am)
sen zekisin - (sen - you; sin - are)
O zeki - (o - he, she, it)
Biz zekiyiz - we are clever
Siz zekisiniz - you are clever
Onlar zeki - they are clever

Erasmus praktyki - przygotowania

Ostatnio wiele czasu upływa mi na przeszukiwaniu ofert mieszkań. Najbardziej mnie dziwi to, że w Turcji nie mają dobrych tureckich stron z ogłoszeniami typu nasza polska OLX (dawna tablica) czy gumtree. Znalazłam kilka nawet fajnych stronek, na których ogłoszenia są po angielsku i w miarę dobrze opisane (linki podam na końcu). Stambuł jest bardzo drogim miastem, jak zaczęłam przeglądać oferty to powiem szczerze - przeraziłam się! Ale może jakoś dam radę z erasmusowym grantem;) W końcu też nie będę tam sama, bo chcemy z moim lubym wynająć coś razem w centrum :) Kolejna sprawa, która była w sumie do przewidzenia, rzeczą praktycznie niemożliwą jest, żeby dziewczyny mieszkały z chłopakami na jednym mieszkaniu. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich mieszkań, ale na pewno większości z nich. Mam dość powtarzającego się w ogłoszeniach: 'only female', "only girls", "women only"! Dodatkowo właściciele niechętnie wynajmują mieszkania parom bez ślubu. Ale ciągle mam nadzieję, że uda się nam znaleźć coś w rozsądnej cenie, bez zbędnych pytań i w dobrej lokalizacji :) W końcu mamy jeszcze 4 miesiące na poszukiwania!

Oprócz mieszkania szukam też dobrego połączenia lotniczego i jak na razie tylko jedna oferta wydaje mi się najbardziej rozsądna: lot ze Lwowa z Pegasus Airlines :) a do Lwowa mogę się dostać z nieocenionym Bla Bla Car, bądź najzwyczajniej - autobusem :) Uwielbiam Lwów! Byłam tam w tym roku na kilka dni i się w nim  po prostu zakochałam! Ale o Lwowie może napiszę osobny post :) 

Dodatkowo muszę zdobyć wizę, co mnie trochę niepokoi, ponieważ chciałam spędzić w Stambule ok. 6,5 - 7 miesięcy, a z tego co wyczytałam na stronie Tureckiej Ambasady maksymalnie mogę lecieć tylko na 6 miesięcy :( Dowiem się więcej jutro, ponieważ będę tam dzwonić! Mam nadzieję, że jest możliwość dłuższego pobytu - przecież Erasmus często trwa rok...


Informacja ze strony www.turcja.org.pl:

Wizy dla studentów programu Erasmus Staż

Studenci udający się do Turcji w ramach programu Erasmus Staż obowiązani są do uzyskania wizy w Ambasadzie. Należy przyjść do Ambasady Turcji w Warszawie, ul. Malczewskiego 32, w godz. między 09.30 a 12.00 od poniedziałku do piątku i złożyć następujące dokumenty:

  • paszport; ksero paszportu (strony ze zdjęciem);
  • wypełniony wniosek wizowy;
  • jedno zdjęcie kolorowe (nasze wymagania odnośnie zdjęć: zdjęcie nie może być czarno-białe, musi być kolorowe, aktualne, małego standardowego formatu, ustawienie na zdjęciu obojętne: z uchem bądź en face);
  • dwa pisma: jedno od pracodawcy tureckiego (w języku tureckim lub angielskim), poświadczające udział w programie Erasmus Staż, podające imię i nazwisko uczestnika, datę rozpoczęcia i zakończenia pracy w Turcji oraz nazwę i adres tureckiego pracodawcy. Drugie pismo, podające te same informacje jak pismo od pracodawcy tureckiego, powinno być wystawione przez macierzystą uczelnię studenta w Polsce (w języku polskim lub angielskim). Uwaga: bardzo prosimy o przyniesienie oryginałów pism oraz ich kserokopii (oryginały zwracamy, a kserokopie zostają w Ambasadzie);
  • opłata: WIZA JEST BEZPŁATNA

W przypadku pozytywnej decyzji o wydaniu wizy, wiza wydawana jest w ciągu kilku dni (pracownik Ambasady wyznacza datę i godzinę odbioru wizy).Wiza ważna jest tyle miesięcy ile podaje pismo od tureckiego pracodawcy, lecz maksymalny okres ważności wizy to 6 miesięcy. Wiza Erasmus Staż uprawnia do jednokrotnego przekroczenia granicy. Po przyjeździe do Turcji studenci mają bezwzględny obowiązek w ciągu 30 dni udać do lokalnego komisariatu policji, do Wydziału dla Cudzoziemców i tam wyrobić sobie dokument o nazwie İkamet Tezkeresi (pozwolenie na pobyt). Na podstawie tego dokumentu można wielokrotnie przekraczać granice Turcji do momentu wygaśnięcia jego ważności.

Strony z ogłoszeniami mieszkań i pokoi do wynajęcia w Stambule:



Moje jesienne fotografie

Kilka zdjęć z Kielc:




Pora na przepiękny Kraków:









A tu moja mała piękna wieś :)